Inspiracją do rolady był przepis z jutuba, któren się mi wyświetlił nęcąco z boku przy słuchaniu muzyki. Link jest tutaj klik!
Oko Marzyni wyłapało, że rolada wygląda jakoś niezwykle i rzeczywiście - bajerek polega na nacięciu zwiniętego ciasta (zwykłymi nożyczkami!) pod skosem tak, by ukazało się nadzienie. Moje sznyteczki nie są wywinięte, jak w oryginale, bo ciasto było jakieś lelawe, ale i tak efekt jest świetny.
Natomiast piankę z tapioką zobaczyłam u Helenki o tutaj (klik!). Jej deser jest niezwykle elegancki, ale my z Zulajdą narobiłyśmy tyle bąbelków w dziwnych kolorach, że w rezultacie wyszło coś na kształt składanego warstwowo skrzeku Obcych z planety Magna Płaza.
Jednak młodsza część Hurmy i Czeredy (na czele z Matyldzią) była zachwycona, a konsumpcja tej pianki jest ciekawym doznaniem. Tapiokowe kuleczki mają zaskakującą konsystencję i fajnie się prezentują w śmietankowym kremie (w oryginale jest to jogurtowiec, ale wytłumaczyłyśmy sobie, że w listopadzie powinno się dostarczać organizmowi więcej kalorii 😂).


No tak, z tapioką fajna zabawa szczególnie dla milusińskich ;-) Ja już moje zapasy wykorzystałam (a raczej wygotowałam) i muszę nabyć znowu, co by pokombinować trochę :-). Ale to pewnie na spokojnie w Nowym Roku, bo zaraz piernikowy szał-ciał się zacznie, i przepisy świąteczne wezmę "na tapet" ;-) PS. A rolada super! Bardzo lubię połączenie jabłek, cynamonu i orzechów.
OdpowiedzUsuńJa słyszałam o manioku ma się rozumieć, ale nie wiedziałam, że robią tapiokę w takich fajnych kuleczkach :-)
UsuńŁał! No to poszalałyście solidnie:)Dobrze wykorzystany czas; robota zrobiona, klachy załatwione i jeszcze tyle cudownych pyszności!!!
OdpowiedzUsuńKulek tapiokowych sama nie używałam ale bawiłam się nimi z wnuczką.To jest świetny materiał, bardzo efektowny właśnie w takich jogurtowych deserach.
A warkocz z jabłkami jest faktycznie bardzo sprytny i do zgapienia:)
Pozdrawiam cieplutko! Buziaki :-***
Muszę i ja pobawić się z nimi z Matyldzią nie tylko w trakcie konsumpcji :-)
UsuńO, ale rewelacja! Zazdraszczam takiej ilości pieczenia. Na mogłabym cały czas, ale nie ma kto tego jeść.
OdpowiedzUsuńPomysł z tapioka naprawdę świetny. Bardzo oryginalnie wygląda.
Gorące pozdrowienia 😘
Dzięki za miłe słowa :-)
UsuńHahaha, skrzek obcych xD Wygląda czadowo, Matyldzi na pewno bardzo się podobało :) Co to ta Babćka nie wymyśli ;) :*
OdpowiedzUsuńWymyśliła to inna Babćka, ale pomysł fakt, jest czadowy :-D
UsuńJak to miło coś upiec w duecie :) pomysł z tapioką genialny, muszę go wykorzystać :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO tak, gdy ma się uroczą pomocnicę, wszystko jest prostsze :-)
UsuńSame cudenka! I do tego pyszne! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie, oczywiście 🙂
OdpowiedzUsuńSłowo "cudeńka" miło mnie łechce :-D
UsuńRolada z jabłkami i cynamonem wygląda bardzo apetycznie. :)
OdpowiedzUsuńI takoż smakuje :-)
UsuńJa robię mało ciast, więc gości zaskakuje sam fakt, że je zrobię XD
OdpowiedzUsuńDobre!!!
Usuńze skrzeku wylegna sie zielone ludziki i niebieskie smerfy. Wycinanki w roladzie - bardzo artystyczne! Jablka + cynamon + orzechy = RAJ
OdpowiedzUsuńO matko, powiem Matyldzi, co się wylęgnie :-DD
UsuńTakie szybkie ciasta z francuskiego lubię, a jeszcze pachnące cynamonem i nadziane jabłkami, po prostu pyszności.
OdpowiedzUsuńTo z tapioką bardzo fikuśne, świetnie wyglądałoby w torcie urodzinowym dla dzieci. Chyba wypróbuję:):):)
Gorąco polecam, tym bardziej, że kuleczki po nasiąknięciu barwnikiem (który bardzo dobrze się rozprowadza) nie kolorują potem masy. Można poszaleć!
Usuń