poniedziałek, 8 lipca 2019

Śródziemnomorska grillowana cukinia na zimę

Ten bardzo dobry przepis znalazłam na blogu "Ogrodnik w podróży" i ciut go zmodyfikowałam (klik!) Jest tam dokładnie opisany i zilustrowany proces wytwarzania tego "lata w Toskanii w słoiczku". Moje zdjęcie jest tragiczne wręcz, ale obiecałam koleżance, że wrzucę tę sałatkę, a gdy jest tyle roboty, to nie ma czasu się certolić z sesjami foto :-D 
Warto skorzystać z tego pomysłu, zwłaszcza, gdy cukinie już się proszą o przerób, a nie przepadamy za tradycyjnie marynowanymi.
SKŁADNIKI:  
5-6 małych cukinii,
1 główka czosnku,
2 łyżki suszonych pomidorów (warto mieć swoje),
2 łyżki zielonych oliwek bez pestek,
4 młode cebule,
pęczek świeżej bazylii (razem z łodygami),
świeże (lub suszone) zioła - pasuje oregano i rozmaryn,
olej do smażenia,
sól, pieprz
NA ZALEWĘ: 
4 szklanki wody,
4 łyżki octu balsamicznego,
3 łyżki miodu,
1/2 łyżeczki chilli,
1 łyżka soli.
WYKONANIE:
Cukinię trzeba pokroić (ze skórką) w plastry troszkę grubsze niż ogórka na mizerię. Na patelni grillowej (albo jak u mnie żeliwnej) smarowanej pędzelkiem olejem/oliwą do smażenia zrumienić te plasterki, a potem cebulę (już wrzuciłam byle jak, bo zabawa z odwracaniem cukinii mnie znużyła). Smażyłam na dość dużym ogniu, bo chciałam, aby pozostały jak najbardziej twarde (potem przecież pasteryzacja). W misce wymieszać warzywa z pozostałymi składnikami i dopóki gorące pakować do słoików i pasteryzować 20 minut (ja w piekarniku, "na sucho").
Gdy po tygodniu otworzyłam z ciekawości jeden słoiczek zjedliśmy po prostu z chlebem, taka jest dobra!



3 komentarze:

  1. Chyba za twoim przykładem spróbuję, ale po moich próbach z pięć lat temu, kiedy to ze słoika wyjęłam zgliszcza i gnioty cukiniowe, mam do tej ostatniej stosunek niechętny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj kochana ja w tym roku robię przetwory z twoich przepisów ;-D

    OdpowiedzUsuń
  3. O Matko, jaki pyszny ten przepis! Zapisalam bardzo wysoko na mojej liscie.

    OdpowiedzUsuń