niedziela, 31 maja 2020

Serniczki na zimno z musem malinowym dla dzieciaczków

Gdyby ktoś w chwili zaćmienia kulinarnego zakupił sobie silikonowe foremki na mini babeczki z kominkiem w ilości sztuk: 6 (słownie: sześć) i już podjął decyzję, że jednak je wywali (no bo kto zarabia ciasto na SZEŚĆ babeczek?!) to niech tego jeszcze nie czyni. Bo na świętach wielkanocnych okazało się, że powyższe ciasteczka (deserki?) zrobiły furorę wśród dzieci właśnie. Pewnie to zasługa Martika, któren pieczołowicie wykonał z białej czekolady ozdoby i nawet jedną przeznaczyła dla mnie. Od razu po zjedzeniu żałowaliśmy, że nie kupiłam jednak 66 tych foremek. Nigdy nic w nich nie piekłam, ale na takie serniczki, z niespodzianką w środku, są świetne 😋
Masa serowa to po prostu serek mascarpone, ubity z małą śmietanką trzydziestką, wanilią i cukrem.  Stabilizuje się ją żelatyną (rozpuszczone i wystudzone 2 płaskie łyżeczki żelatyny trzeba najpierw zmiksować z odrobiną kremu - raz wlałam żelatynę do zimnej masy i grudek nie dało się już rozbić). Po zastygnięciu miękkie foremki dają się bez problemu zdjąć, serniczki stawiamy na herbatnikach lub pewnie lepiej okrągłych biszkoptach, a w otworki po kominkach można wpakować, co się chce. Maliny (mrożone lub świeże) polecam jednak przetrzeć. Ponieważ Martik chciał jednak efektu niespodzianki - zamaskowała malinowy środek ciemną czekoladą i figlaskami z białej.
Jureczek swoje ciastko - oczywiście to z jeżykiem - wsadził na raz do ust, przemełł i zdziwił się, że w środku były maliny. Jego odpowiedź ("Dżeeem?!") wywołała zrozumiałą frustrację u walczącej o drugą gwiazdkę Pirellego siostry. Może jednak nie trzeba było  kłaść deserku na petitku, wtedy musiałby zjeść łyżeczką 😜 

6 komentarzy:

  1. Jak to nigdy nie wiadomo co się może jeszcze kiedyś przydać:)
    Miałam zamiar rozstać się ze swoimi"przydasiami" bo trochę się ich przez lata uzbierało ale chyba jednak jeszcze zaczekam😉 A serniczki super! Browo za dekoracje! Pozdrawiam❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. ale cudeńka !!!! Piękne są

    OdpowiedzUsuń
  3. Toż w moim pudełku leżą owe silikonowe i czekają na ....cud,bo już parę razy łapałam je do wyrzucenia,ale szkoda,bo to takie urocze.
    Trzeba będzie wypróbować,ot co.
    Dziękuję za przepis.Pozdrawiam małych i dużych,wszystkich Twoich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko dla dzieciaków, ja chętnie się sama bym skusiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem juz troche wiekszym dzieckiem, ale za serniczki oddam (prawie) wszystko :)
    Pieknie wyszly i na pewno byly pyszne, skoro robione z taka miloscia.
    Foremki silikonowe maja nienajlepsza opinie, ale za to maja zalete, jakiej nie posiada zadna inna foremka - przez swoja gietkoscumozliwiaja bezproblemowe wyjecie kazdego ciasta. Ja mam blaszana foremke na 24 babeczki, co tez nie zawsze jest optymalne, no bo kiedy pieczemy 24 babeczki bez zadnej okazji?

    OdpowiedzUsuń
  6. Te serniczki prezentują się obłędnie.

    OdpowiedzUsuń