Moje kształty są kapke bezkształtne, na zdjęciu są też inne kolory - paluchy były ślicznie rumiane, ale nie mam swojego aparatu. Nawet Tato powiedział, że bardzo smaczne, a Martik pożarł cztery!
Gdyby kogoś interesowały moje sugestie, to proszę:
- z połowy porcji wychodzi 7 skrętów około 20 centymetrowych,
- ser lepiej kroić w słupki, niż w plasterki - plasterki złapały poślizg na smarowanku i wyłaziły mi ze środka,
- do smarowanka do środka trzeba dać dużo czosnku i przypraw (dałam oregano, pieprz i trochę chili), ale już wierzch lepiej smarować samym jajkiem rozbełtanym z olejem, czosnek się przypala i chili tyż,
- 220 stopni to za dużo do pieczenia. Wahałam się jak ten baca, ale wiedziona intuicją zdecydowałam się na 190 stopni, a ostatnie 3 minuty dałam im lekkiego kopa w postaci włączenia termoobiegu i się ślicznie zrumieniły.
Ciasto jest puszyste, ale chrupiące na wierzchu, a nadzienie przepyszne (tylko trzeba pamiętać, żeby szynka była z tych suchych, bo te wodziankowate są po upieczeniu bez smaku).
Nieforemne ??? Cudne Ci wyszły właśnie !!! Takie do schrupania mniamć :D
OdpowiedzUsuńpaluchy to coś dla mnie...mniam
OdpowiedzUsuńAle jak to bezkształtne? To jak wyglądają kształtne? Właśnie że są ładne i apetyczne, więc się Martikowi nie dziwię. Już za nimi przepadam, mimo że zrobię pewnie dopiero w sobotę. Taki mam plan ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i nie mam pojęcia gdzie Ty Marzyniu widzisz że one niekształtne :) to ja wpadnę do Ciebie na paluchy a Ciebie zapraszam na kawałek pizzy :)
OdpowiedzUsuńgit
OdpowiedzUsuńmniam!Ale pewnie nie umiałabym powiedzieć STOP!
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić jednego palucha, bo inaczej rzeczywiście umarł w butach.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku na odmienne od codziennego - jedzonko! Paluszki wyglądają super apetycznie, a smakowo, to już czuję "niebo w gębie", bo to moje smaki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNo nie nooooooooooo , a ja akurat mam przymusową dietę , a tu takie pyszności :):):):):)
OdpowiedzUsuńMniam!!zagryzać i popijać barszczem.
OdpowiedzUsuńPo prostu zgłodniałem:):):)
OdpowiedzUsuńSpadłam z krzesła...idę piec....kocham czosnek...
OdpowiedzUsuńurocze są przez tą swoją nieformenośc
OdpowiedzUsuń