wtorek, 23 marca 2010

Czosnkowe paluchy z serem i szynką



Trochę nieforemne mi wyszły, ale są naprawdę przepyszne. Przepis jest kombinowany z dwóch blogów: ciasto stąd, a pomysł i nadzienie stąd. Trzeba przyznać, że autorka bloga: I like cooking miała rację mówiąc: Skorzystałam z przepisu na ciasto, które mnie absolutnie zauroczyło ostatnio, nie dość, że jest pyszne, to pięknie rośnie i można robić z niego dowolne kształty.
Moje kształty są kapke bezkształtne, na zdjęciu są też inne kolory - paluchy były ślicznie rumiane, ale nie mam swojego aparatu. Nawet Tato powiedział, że bardzo smaczne, a Martik pożarł cztery!
Gdyby kogoś interesowały moje sugestie, to proszę:
- z połowy porcji wychodzi 7 skrętów około 20 centymetrowych,
- ser lepiej kroić w słupki, niż w plasterki - plasterki złapały poślizg na smarowanku i wyłaziły mi ze środka,
- do smarowanka do środka trzeba dać dużo czosnku i przypraw (dałam oregano, pieprz i trochę chili), ale już wierzch lepiej smarować samym jajkiem rozbełtanym z olejem, czosnek się przypala i chili tyż,
- 220 stopni to za dużo do pieczenia. Wahałam się jak ten baca, ale wiedziona intuicją zdecydowałam się na 190 stopni, a ostatnie 3 minuty dałam im lekkiego kopa w postaci włączenia termoobiegu i się ślicznie zrumieniły.
Ciasto jest puszyste, ale chrupiące na wierzchu, a nadzienie przepyszne (tylko trzeba pamiętać, żeby szynka była z tych suchych, bo te wodziankowate są po upieczeniu bez smaku).

13 komentarzy:

  1. Nieforemne ??? Cudne Ci wyszły właśnie !!! Takie do schrupania mniamć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. paluchy to coś dla mnie...mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jak to bezkształtne? To jak wyglądają kształtne? Właśnie że są ładne i apetyczne, więc się Martikowi nie dziwię. Już za nimi przepadam, mimo że zrobię pewnie dopiero w sobotę. Taki mam plan ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne i nie mam pojęcia gdzie Ty Marzyniu widzisz że one niekształtne :) to ja wpadnę do Ciebie na paluchy a Ciebie zapraszam na kawałek pizzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam!Ale pewnie nie umiałabym powiedzieć STOP!

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba zrobić jednego palucha, bo inaczej rzeczywiście umarł w butach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Narobiłaś mi smaku na odmienne od codziennego - jedzonko! Paluszki wyglądają super apetycznie, a smakowo, to już czuję "niebo w gębie", bo to moje smaki. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie nooooooooooo , a ja akurat mam przymusową dietę , a tu takie pyszności :):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam!!zagryzać i popijać barszczem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Po prostu zgłodniałem:):):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Spadłam z krzesła...idę piec....kocham czosnek...

    OdpowiedzUsuń
  12. urocze są przez tą swoją nieformenośc

    OdpowiedzUsuń