Letnie obiadki pozwalają nieco odetchnąć od stania przy kuchni. Wystarczy (na jakieś dwie godzinki, niestety) zatkać pysiaki kalafiorem na ten przykład.
Burza mózgów i móżdżków na temat, jak go przyrządzić zaowocowała sposobem mięszanym: czyli i z bułeczką rumieniona na masełeczku - sposób polski (?), jak i z czosnkiem i pietruszką - sposób włoski (?!, nie mam bladego pojęcia, skąd ta nazwa, Mama tak mówiła na warzywa podawane z masłem czosnkowym i natką, więc zostało).
Trzeba przyznać, że nawet wizualnie taka polewka jest pyszna.
2 łyżki masła trzeba zrumienić na złoto z bułką tartą, pod koniec smażenia dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, ile kto lubi (sugeruję dużo), tylko uważać, żeby go nie spalić.
Pachnącą massę potraktować "Delikatem" w płynie Knorra, wiem, że niezdrowo, ale ja jestem amatorką polewania gotowanych warzyw magą), wyłożyć na gorący kalafior, popieprzyć, posypać natka pietruszki (niestety, miałam w tym momencie tylko suszoną, ale tyz piknie).
Aha, kalafior gotuję w osolonej wodzie, do której dodaję (i znowu nie wiem, czemu, za panią Matką) trochę cukru i kwasku cytrynowego. Ten kwasek to żeby nie sczerniał, czy cóś, a cukier na smaka.
Drobiowe kieszonki z pieczarkami i serem żółtym
22 minuty temu
przyznam się szczerze bez bicia że pierwszy raz słyszę żeby kalafior podać z czosnkiem i pietruszką, u nas zawsze z bułką tarta zrumieniona na masełku, muszę wyprobować ten włoski sposób, zawsze to jakaś odmiana :) buziaki
OdpowiedzUsuńRobie czesto kalafiora z sosem czosnkowym na bazie jogurtu,no i oczywiscie tez takiego z bulka i maselkiem,nastepnym razem dodam czosnku bo brzmi bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńTo ciasto na dole wygląda rewelacyjnie :):):) A kalafior ...uwielbiam na każdy sposób nawet chiński :):):)
OdpowiedzUsuńKalafior robię troszkę inaczej, ale chętnie wypróbuję Twoja wersję. Ciekawi mnie ten czosnek. Musi być pyszne.Sezon kalafiorowy własnie się zaczął więc można poszaleć:))
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam:))
Mięszany czy nie mięszany, każden jeden dobryńki:) A my dzisiaj mieli przesolone plyndze z cukrem. Z restałracji!;)
OdpowiedzUsuńw każdych ilościach ,tylko bez bułki
OdpowiedzUsuńJutro kupuję kalafiorka i robię :)))
OdpowiedzUsuńMogłabym codziennie tak ... i zsiadłe mleczko w zestawie ;))))
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda z pietruszką, ale ja tam wolę kalafiora z samą bułką tartą, ewentualnie panierowanego w jajku i bułce tartej, pycha, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń