niedziela, 21 lutego 2021

Szarlotka z bezą - klasyka gatunku

 

Wiem, wiem, każdy umie taką upiec, ale wstawiam Martikowi "kupamięci" - w końcu ten blog to po prostu książka kucharska dla Hurmy i Czeredy :-)
Przepis na kruche ciasto każdy ma swój najlepszy, wypróbowany. Akurat w tym placku jest to (nawet Danusia je pochwaliła :-):
- 1 szklanka mąki tortowej + do podsypania,
- 1 i 1/4 szklanki mąki krupczatki,
- 20 dkg masła (można po połowie z margaryną- tak, tak, tłuszcze trans, ale jest naprawdę bardziej sypkie z margaryną. My jeszcze żyjemy),
- 3 żółtka,
- 2 łyżki cukru pudru,
- łyżka kwaśnej śmietany,
- szczypta soli,
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
- garstka tartej bułki do posypania pod jabłka.
Nadzienie:
- szare renety (wg uznania, ciasto "uniesie" nawet grubą warstwę),
- cynamon, 
- 3 białka + 150 g drobnego cukru na bezę.
Piekarnik na 180 stopni, góra i dół, druga półka od dołu.
WYKONANIE:
Zagnieść kruche ciasto, schłodzić w lodówce (bez chłodzenia też będzie, ale w czasie, gdy bawimy się z jabłkami, to niech se tam poleży, przynajmniej H&C nie będzie podskubywać na surowo :-D)
Jabłka pokroić w grube plastry, dobre renety i tak będą miękkie. Posypać cynamonem, ew. kardamonem, orzeszkami, pistacjami i czym kto chce. Parmezanem nie tą razą.
Wylepić ciastem formę, nakłuć widelcem, posypać lekko tartą bułką (uwaga Martik! W słoweńskich gieesach też może być spleśniała bułka tarta! jak nie masz - nie musi być, też wyjdzie).
Wyłożyć jabłka i podpiec jakieś 25-30 minut do stadium jasnego zrumienienia ciasta (tu przydaje się szklana forma). 
W tym czasie wrobić kogoś (Janeza?! albo może lepiej Tinkarę) w ubijanie białek, tylko żeby nie wsypali od razu całego cukru. Zmniejszyć temperaturę do 150 stopni. Na podpieczone ciasto wyłożyć bezę, zrobić łyżką takie jakby fale i zapiec aż do zrumienienia pianki (jeszcze z 15 minut). 
Uważać, bo czubki bezy lubią się przyfajczyć, ale i tak będzie pyszna. 
Na zdjęciu poniżej Anonimowy Członek Watahy Jarzębiaka w walce o resztę placka💑


13 komentarzy:

  1. Mmmmm, muszę koniecznie zrobić Janezowi! Pychota ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd te znaki zapytania? jakieś pytania jeszcze?? Buziaki!

      Usuń
    2. To była buźka oblizująca mordkę, ale coś nie pykło :D

      Usuń
  2. Szarlotka obok serniczka to moje ulubione ciasto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychotka,mniam mniam. Moja mama tez podobna szarlotke robi, przepis dawno, dawno temu dostala od swojej cioci...

    OdpowiedzUsuń
  4. To ostatnie zdjecie oddaje prawdziwy smak tego wypieku!!! Świetne! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale bym sobie schrupala taki kawalek albo i dwa!
    Kiedy patrze na zachowanie Anonimowego Czlonka Watahy, to gdyby nie broda, pomyslalbym, ze zyje z bigamista. Ta sama niepohamowana zachlannosc :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma jak szarlotka... z bezą idealnie! :) Dziękuję za przypomnienie przepisu

    OdpowiedzUsuń
  7. Mniam, pychota. Szarlotkę uwielbiam i dlaczego jeszcze nigdy nie popełniłam takiej z bezą? Oto jest pytanie. Uściski i dużo zdrowia:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam się, że z bezą jeszcze nigdy nie robiłam. Zwykle klasyczną na kruchym spodzie, ale następnym razem pokuszę się o taką. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szarlotki uwielbiam 😋

    OdpowiedzUsuń