niedziela, 19 grudnia 2010

Bundz po włosku i pierogi z serem "niby włoskie" czyli przedświąteczna posucha kulinarna



Na razie produkujemy z Ewką gargantuiczne ilości pierogów na wielką, rodzinną Wigilię. Mamy już z kapustą kiszoną i grzybami, z kaszą perłówką i grzybami (kto nie jadł, niech najpierw skosztuje, nim się zdziwi) i ruskie.
I dlatego w kuchni nihil novi, zresztą wskazane jest troszku się przepościć jakościowo w Adwencie, aby tym bardziej docenić nadchodzący, świąteczny czas wypasu. Przeposzczenie się zwraca także człowieka ku duchowości, więc hurma i czereda nawet nie śmie narzekać, że na obiad są ziemniaki z kefirem albo ryż z jabłkami (notabene pyszny).
Zostały mi jednak niepublikowane zdjęcia bundzu (no dobra, wiem, że to może być nudne) i pierogów z nadzieniem z sera białego, sera Corregio, czosnku i koperku (takie psełdorawiolowe). 
Owczy ser jest polany oliwą, obłożony suszonymi pomidorami i posypany pieprzem i lubczykiem, a jakże. 
Pierogi w takim wydaniu smakują z lekka rawiolowo i były świeżym powiewem nowości w mojej kuchni. Oczywiście nie porywałam się na ich wykonanie jako pełny obiad, po prostu zostało ciasta od kapuścianych. 

13 komentarzy:

  1. Takiego pieroga (10) to ja chcę....

    OdpowiedzUsuń
  2. hahah usmalam sie z tej posuchy kulinarnej...ja mam to samo!!!czlowiek zalatany taki...a pierogi ...psuja ,dla mnie kazdy pierog nadaje sie do jedzenia,obojetnie z czym by byl!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto czekać cały rok ;))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierogi już mam...uszka też... krokiety również... resztę zrobię w czwartek.. ale za to zapach piernika jaki się dziś roznosi po kuchni, obudził we mnie nieziemską tęsknotę za świętami

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym roku trochę inna wigilia , bo irlandzka :):) No , ale będą polskie pierogi obok gulaszu z warzyw i indyka :):):) Zamiast karpia będzie turbot i owoce morza :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Duchowo to jest na grzance :))) Wygląda bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rany....jaka jestem głodna. Marzyniu - mistrzyni z ciebie, mistrzyni!

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzyniu - dawno mnie tu nie było...ale nic to - zaległości odrobiłam czytając teraz! Kochanie podziwiam Twoje talenta i zdrowie do robienia takich pyszności!!! Jeszcze raz Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  9. tak to ja też bym popościł...

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzyniu zdrowych i wesołych świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzyniu, my dziś tez bedziemy sporządzać pierogasy :)
    Pięknych, radosnych, magicznych Świat Bożego Narodzenia, aby ten wyjatkowy czas napełnił Was wszystkich ciepłem, nadzieją i miłością :)
    Pełnoletnia

    OdpowiedzUsuń