sobota, 24 października 2020

Sos tuńczykowy "Rybki w stawie"

 

Ten przepis jest bardzo popularny na różnych smacznych stronach, ale funkcjonuje przede wszystkim jako sałatka. Ja zaadaptowałam ten bajerancki dizajnik na potrzeby bardzo smakowitego i naprawdę świetnie "konweniującego"  (zna się obce termina, hie hie) z mięsem sosiku rybnego. Jadłam we Włoszech mięso w rybnym sosie i było pyszne, a jeszcze lepszy jest jako dodatek do zimnych mięs (najlepiej pasuje nam do pasztetów, np. takiego, albo takiego). Na świąteczny stół (jak widać na zdjęciu) u nas to już pozycja obowiązkowa!
Więc jeśli  spodziewacie się jednak jakichś (zdrowych, daj Boże) gości na Wszystkich Świętych, to można zabłysnąć nietypowym zestawieniem i urozmaicić "zimną płytę".
SKŁADNIKI:
2 puszki tuńczyka w sosie własnym (dobrze odciśniętego z zalewy), 
3-4 żółtka z jaj (białka można wykorzystać do dekoracji np. sałatki), 
2 ząbki czosnku, 
mała cebulka,  
kilka łyżek oleju rzepakowego tłoczonego na zimno, 
łyżka soku z cytryny,  
łyżka łagodnej musztardy, 
średni słoik majonezu,
mały jogurt grecki, 
sól, biały pieprz, 
sardynki lub szprotki z ogonkami, 
zielenina udająca szuwary w stawie.
WYKONANIE:
Wszystkie składniki zmiksować (solić stopniowo, tuńczyk bywa bardzo słony). Sos nie musi być idealnie gładki. Można dodać koperku albo kaparów, ale nieco zmieni się kolor. 
Aha, i z tymi rybkami trzeba działać ostrożnie, bo się psiajuchom strasznie szybko odrywają ogonki, a bez ogonków nie bardzo wiadomo, co to sterczy z tego bagienka 😄  

10 komentarzy:

  1. Toz to prawdziwe dzielo sztuki, nie tylko pysznosci... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam - Martik z rodziną!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszności na Waszym stole! Sosik "Szuwarek" bardzo apetyczny.
    Skusimy się na pewno kiedy wszystko wrici do normy. Na ten czas nie ma ani smaku ani apetytu :(
    Trudny czas walki z paskudnym wirusem wywrócił nam wszystko do góry nogami.
    Teraz marzę tylko aby wrócić do zdrowia i dawnej formy.
    Życzę dużo zdrowia. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamciu Marzynio, dziękuję za całuski i pozdrowienia dla córeczki, która już wszak panną 11-letnią jest. Nosi moje buty i podarowałam jej ostatnio moje swetry, więc ten czas chyba za szybko biegnie!
    Kocham rybki! spróbuję zrobić sosik, bo smak Twojego krupniku (na który przepis mam wydrukowany w swoim tajnym segregatorze z przepisami) wspominam do dzisiaj :) Rzucili mnie na pracę zdalną, więc czas na gotowanie będzie :)
    Pozdrawiam Was wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie to wygląda. Przymierzam się to takiego przepisu bo efekt jest świetny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super nie robię sosów rybnych, gdyż mój mąż nie lubi , ale może skorzystam z tego przepisu, bo wygląda bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super nie robię sosów rybnych, gdyż mój mąż nie lubi , ale może skorzystam z tego przepisu, bo wygląda bardzo apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam że nie znam tego przepisu ale chętnie go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń