Pełna nazwa tego specjału wg Elżuni brzmi: "Pulpety extra w sosie koperkowym i do lodówki na tydzień w słoiki" (klik!).
Bardzo lubię wpadać sobie do Niej na bloga, bo pasuje mi jej styl pisania: swobodny, pełen humoru i potoczysty - tak, jakby się gadało z kimś gotując razem przy kuchni. "Grzebiąc" w najróżniejszych postach natknęłam się na pulpety i przypomniałam sobie te Mamine, właśnie w sosie koperkowym. Uskuteczniłam więc drobiowo-wieprzowe pulpeciki wg wskazówek Elizki, a że (cyt.): "chorym obsmażać nie należy", więc postanowiłam dać odpocząć wymęczonej smalcem i smażeliną wątrobie, i są tylko gotowane w wywarze warzywnym 😂.
No i koperku jest dużo więcej, bo ten jesienny nie jest już taki aromatyczny.
Pulpety nie dotrwały do stadium wekowania. Zostały pożarte na pniu. Gdy przyjedzie wnuczusia, to zrobię je jeszcze raz!
Wspaniała propozycja na pachnące pulpeciki.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkim co napisałaś o blogu Elizki. Też tam zaglądam i z przyjemnością czytam.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak u Ciebie czuje się luz i zdrowe podejście a to bardzo lubię 🙂
Pulpeciki w sosie koperkowym też bardzo lubię, właśnie takie bez obsmażania.Mniamm..
Wszystkiego dobrego🧡
Marzyniu i Maminku ,
OdpowiedzUsuńmoje miłe koleżanki blogerki.
Bardzo się cieszę, że przepis okazał się przydatny. Elegancko przygotowane, jak widzę na zdjęciu, sympatycznie opisane i do tego emociki jakże wymowne.
Wszystkiego smacznego dla Was i Waszych gości.
Elizka seniorka pozdrawia.
Kochane Dziewczyny
UsuńJakie to miłe uczucie być w towarzystwie tak pozytywnych osób 🙂
Pozdrawiam Was cieplutko 🧡
Marzyniu, napisałam komentarz z uśmiechami, ukłonikami itd. Ciekawe czy się zahaczył w Twoim super blogu. Rzadko mi się udaje, ale dziś taka ważna niedziela, to może się zdarzyć.
OdpowiedzUsuńCzuj,czuj druhno blogerko.
Elżuniu, czujemy Twoją sympatię i widzimy te emotki oczyma wyobraźni :-) Buziaki!
UsuńMarzyniu, gdzies mi "wcielo" dlugi, juz prawie gotowy komentarz, wiec nie bede sie powtarzac, powiem tylko, ze aromatyczny koperek mozesz miec zima, jesli swiezy, zerwany latem koper od razu zamrozisz. Pokroic go trzeba nozem, gdyz maszynowo krojony traci swoje olejki aromatyczne. Usciski Marzyniu.
OdpowiedzUsuńO, kolejny wspaniały polski przepis do wypróbowania na emigracji! Tego jeszcze nie grali, a jestem pewna, że Pan Mąż będzie zachwycony, gdyż szanuje wszystko co mięsne :) Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pulpeciki w koperkowym sosie. To moje ukochane smaki dzieciństwa 🥰.
OdpowiedzUsuńSuper polecenie przepisu i fajnego bloga również bardzo chętnie będę zaglądać ♥️
OdpowiedzUsuńApetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pulpety
OdpowiedzUsuń